Perspektywy rynkowe związane ze standaryzacją portów na USB-C

W październiku 2022 roku Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej zatwierdziły projekt przepisów, których wcielanie w życie w ciągu dwóch kolejnych lat z pewnością odbije się szerokim echem wśród producentów urządzeń elektronicznych. Ujednolicenie standardu portów ładowania do USB-C ma duży wpływ na różnorodność akcesoriów GSM tak sprzedawanych hurtowo, jak i detalicznie. Jakie konsekwencje może mieć dyrektywa obejmująca całą Unię Europejską i czy stanowi realne zagrożenie dla handlu?

Ekonomiczne rozwiązanie czy wzrost cen?

Pierwszym zagrożeniem związanym z wprowadzeniem jednolitego portu ładowania do USB-C jest zwiększenie kosztów przynajmniej w fazie przejściowej. Wytwarzanie nowych modeli zgodnych z zatwierdzoną dyrektywą będzie wymagać wykorzystania specjalistycznych komponentów, a to generuje wyższe ceny produkcji i w dalszej konsekwencji samych urządzeń elektronicznych. Wówczas odczują to obie strony handlowe – producent i konsument. Uzasadnione jest w tym wypadku stwierdzenie, że oferowany przez Parlament Europejski komfort chcąc nie chcąc wymaga pójścia na kompromis względem innych aspektów, m.in. finansowych. Jednocześnie jest to swego rodzaju szansa dla firm dostarczających na rynek zamienniki akcesoriów. O ile znane marki podwyższą ceny urządzeń, a tym samym dedykowanych do nich produktów, o tyle istnieje szansa, że klienci zaczną rozglądać się za tańszymi alternatywami. Ma to niemałe znaczenie w obliczu faktu, że część dotychczas używanych portów zostanie wyparta, a niektóre akcesoria, na razie rzadko spotykane na rynku, np. słuchawki ze zlączem USB-C, szybko zyskają na popularności.

Marazm technologiczny

Drugim zagrożeniem związanym z dyrektywą jest ograniczenie innowacyjności. Ze względu na ujednolicenie portu ładowania do USB-C producenci urządzeń elektronicznych będą zmuszeni do korzystania z określonego rozwiązania, a to może spowodować zahamowanie rozwoju nowych technologii. Rosnący komfort życia jest konsekwencją skrupulatnego ulepszania dotychczas wypracowanych standardów, natomiast standaryzacja stanowi zatrzymanie tego procesu – jeszcze nie krok w tył, lecz zdecydowane spowolnienie tempa. – Pojawia się pytanie: co na to Apple? Trudno powiedzieć z całą pewnością, jaka przyszłość czeka Lightning®. Ze względu na historię wprowadzania nowych technologii i standardów możliwe jest, że ostatecznie zastąpią czymś to złącze, np. USB-C, zgodnie z dyrektywą – wypowiada się Hubert Tkaczyk, Product Manager w Partner Tele.com. – Warto również zauważyć, że Apple ma tendencję do priorytetowego traktowania wygody użytkownika, więc wszelkie przyszłe zmiany w ich złączach prawdopodobnie zostaną wprowadzone z myślą o komforcie klientów. Jednak w mojej opinii Apple będzie bardzo mocno rozwijać ładowanie bezprzewodowe, m.in. MagSafe®. Nie da się ukryć, że w obliczu wprowadzonych przepisów ładowanie indukcyjne to technologia, która ma największą szansę na prężny rozwój niezależnie od ujednolicenia standardu portu ładowarek oraz innych akcesoriów. Sprzyja temu również fakt, że pojawiające się na rynku nowe modele telefonów są już z zasady kompatybilne z tą technologią, czy to w standardzie Qi czy MagSafe®. Producenci GSM będą mieć duże pole do popisu.

Dyrektywa z perspektywy ochrony środowiska

Trzecie zagrożenie dotyczy nie tyle kosztów produkcji urządzeń elektronicznych, ile liczby wytwarzanych sprzętów (w tym ładowarek, telefonów, tabletów, e-czytników, słuchawek, aparatów cyfrowych, przenośnych konsol do gier i głośników). Konieczność dostosowania ich do jednego standardu może – przynajmniej w tej początkowej fazie – zwiększyć zapotrzebowanie na energię elektryczną związaną z samą produkcją, transportem, a także wykorzystaniem materiałów i surowców, co obciąża środowisko. Aby zminimalizować negatywny wpływ, producenci powinni działać w sposób zrównoważony, stosować ekologiczne rozwiązania, a także przestrzegać wymogów dotyczących recyklingu i odpadów elektronicznych. Z czasem natomiast sytuacja powinna się obrócić, ponieważ gdy rynek zostanie uzupełniony ustandaryzowanymi produktami, nie będzie potrzeby kupowania np. dodatkowych ładowarek.

Pozytywna wróżba na przyszłość

Mimo wymienionych zagrożeń związanych ze standaryzacją portu firmy GSM nie są w złej sytuacji. USB-C nie bez powodu cieszy się dobrą opinią, ponieważ jest uniwersalny nie tylko z definicji, ale też praktycznego zastosowania. Dzięki niemu można ładować właściwie dowolne urządzenie, sparować je i przesyłać obraz do monitorów oraz przenosić dane z dużą przepustowością (dlatego też nierzadko używa się go do pendrive’ów albo kable z szybkim transferem danych). Potencjalnie łatwiejsze planowanie produkcji i przygotowywania zapasów akcesoriów przed premierami nowych urządzeń pozwali na szybsze i bardziej efektywne dostarczanie produktów na rynek. Ponadto jednolity port ładowania pomoże zmniejszyć ryzyko występowania wadliwych akcesoriów, czyli takich, które nie działają z różnymi urządzeniami. To z kolei zwiększy zaufanie konsumentów do jakości produktów i może pozytywnie wpłynąć na sprzedaż.